Kamil Grzegorek - Dawca komórek macierzystych
Cześć, Gdy prawie 9 lat temu rejestrowałem się w DKMS jako potencjalny dawca szpiku, nie byłem do końca przekonany, że to akurat mój bliźniak genetyczny gdzieś jest i może czekać na pomoc.
Gdy jednak 3 miesiące temu zadzwonił telefon i dowiedziałem się, że jest taka osoba, bez chwili zawahania potwierdziłem, że zostanę dawcą. Serce biło mi mocniej, byłem pewien, że nie chcę się teraz wycofać.
Teraz, po wielu badaniach i pod stałą opieką specjalistów, jestem już po pobraniu szpiku. Czuję dumę i wdzięczność, że mogłem uczestniczyć w tym pięknym przedsięwzięciu. Zwłaszcza, że dowiedziałem się, iż biorcą moich komórek jest mała dziewczynka, która przecież ma jeszcze całe życie przed sobą. Ta myśl mnie wzrusza i napawa nadzieją na jej zdrowie i szczęśliwe, długie życie.
Co do samego pobrania – naprawdę nie ma się czego bać. To tylko kilka ukłuć, a dla chorej osoby to ogromna nadzieja. Zachęcam Was do rejestracji – samo zgłoszenie nie jest angażujące, zajmuje tylko chwilę, pakiet wysyłany jest pocztą, a dzięki temu można dać komuś nadzieję na uratowanie życia.
To naprawdę wspaniałe uczucie i chwila, która będę pamiętać do końca życia.
