Przełom roku to czas podsumowań i dobra okazja, by opowiedzieć o tym co zdarzyło się kilka miesięcy temu i było najważniejszym wydarzeniem w 2023 roku, i jednym z ważniejszym i najbardziej niesamowitych w całym moim dotychczasowym życiu.
Na moje 30 urodziny otrzymałam niezwykły prezent, który rozpoczął się na krótko przed dniem urodzin- odebrałam telefon od Fundacji DKMS. Po 8 latach od rejestracji mój bliźniak genetyczny potrzebował pomocy. Tydzień później przeszłam badania, które potwierdziły zgodność oraz to, że jestem zdrowa i mogę zostać dawczynią komórek macierzystych. Kilka tygodni później dostałam informacje odnośnie planowanego dnia pobrania oraz daty szczegółowych badań, które odbywają się na dwa tygodnie przed planowanym zabiegiem i weryfikują stan zdrowia potencjalnego dawcy. W moim przypadku lekarze zdecydowali, że pobranie szpiku kostnego nastąpi z talerza kości biodrowej. Wiązało się to z krótkim pobytem w szpitalu, jednak cała procedura przebiegła sprawnie i prawie bezboleśnie. Wiele osób pytało czy nie boje się pobrania- nie, ponieważ od początku czułam wielkie wsparcie i opiekę ze strony Fundacji DKMS oraz lekarzy i pielęgniarek ze szpitala, w którym odbyło się pobranie. Najbardziej stresującą dla mnie kwestią było to czy faktycznie jestem zdrowa oraz to żeby ten stan utrzymać do dnia pobrania. Wszystko poszło zgodnie z planem i dziś już wiem, że jeszcze w dniu pobrania mój szpik poleciał do Anglii dla dziewczynki w wieku do lat 5.