Każdego roku ponad 1,2 mln osób na świecie otrzymuje diagnozę nowotworu krwi
Co 27 sekund na świecie, 40 minut w Polsce, 20 minut w Wielkiej Brytanii, 12 minut w Niemczech i co 3 minuty w Stanach Zjednoczonych ktoś słyszy, że choruje na nowotwór krwi. Choroba może zaatakować w każdym momencie, niezależnie od wieku czy stylu życia jaki prowadzimy. Rozpoczął się maj, miesiąc poświęcony świadomości nowotworów krwi i okazywaniu wsparcia pacjentom hematoonkologicznym, w którym szczególna uwaga skupiona jest na problemie zachorowalności i leczenia nowotworów układu krwiotwórczego.
Nowotwory krwi stanowią 7% wszystkich nowotworów diagnozowanych na świecie. W Polsce, 6% pacjentów z wykrytą chorobą nowotworową to osoby cierpiące na nowotwory układu krwiotwórczego,
a każdego roku ponad 800 z nich zostaje zakwalifikowanych do przeszczepienia szpiku od dawcy. To właśnie „bliźniacy genetyczni” w wielu przypadkach są jedyną szansą terapeutyczną - i jedyną nadzieją dla osoby chorej na powrót do zdrowia.
– tłumaczy Tigran Torosian, hematolog, dyrektor medyczny Fundacji DKMS
Do najczęstszych nowotworów krwi zalicza się: ostrą białaczkę szpikową, przewlekłą białaczkę szpikową, ostrą białaczkę limfoblastyczną, przewlekłą białaczkę limfocytową, przewlekłe choroby mieloproliferacyjne (czerwienica prawdziwa, nadpłytkowość samoistna, mielofibroza pierwotna), zespoły mielodysplastyczne, chłoniaki ziarnicze i nieziarnicze oraz szpiczaka plazmocytowego. Najczęściej, znalezienie przyczyny rozwoju nowotworu krwi jest niemożliwe. Przyjmuje się, że na pojawienie się tych chorób mają wpływ wirusy i inne mikroorganizmy, promieniowanie jonizujące, środki chemiczne.
– dodaje dr Tigran Torosian
Diagnostyka chorób nowotworowych krwi obejmuje badania: morfologię krwi z rozmazem, podstawowe badania biochemiczne, badania USG i RTG, ale również badania specjalistyczne, takie jak ocenę histopatologiczną i cytometryczną szpiku, węzłów chłonnych. Obecnie w standardach diagnostyki są również badania molekularne i cytogenetyczne oraz bardziej sprecyzowane badania obrazowe, jak MRI (rezonans magnetyczny), PET-CT (pozytonowa emisyjna tomografia) i inne.
Leczenie chorób nowotworowych układu krwiotwórczego opiera się na stosowaniu wielolekowej chemioterapii, radioterapii, terapii celowanej i terapii komórkowej. Leczenie każdorazowo dobiera się do pacjenta w zależności od szczegółowego rozpoznania, czynników ryzyka nawrotu oraz stanu ogólnego chorego. Najbardziej standaryzowaną metodą terapii komórkowej jest transplantacja komórek krwiotwórczych, czyli transplantacja (przeszczepienie) szpiku.
– mówi dr Tigran Torosian
W zależności od tego, kto jest dawcą dla pacjenta, wyróżniamy przeszczepienia:
Przeszczep allogeniczny to rodzaj transplantacji, w której dawcą jest osoba spokrewniona z pacjentem lub niespokrewniona. Tylko 25 proc. chorych znajduje zgodnego dawcę rodzinie – pozostałe 75 proc. chorych wymaga przeszczepienia szpiku od dawcy niespokrewnionego, którego poszukuje się pośród osób zarejestrowanych w bazach dawców.
Przeszczep autologiczny, czyli inaczej autotransplantacja. Polega na podaniu pacjentowi jego własnych komórek – biorca jest dla siebie dawcą. Zanim to nastąpi, chory poddawany jest intensywnemu leczeniu przeciwnowotworowemu, aby wywołać stan remisji choroby, po czym podawane są mu wcześniej pobrane i zamrożone komórki krwiotwórcze, po ich rozmrożeniu.
Innymi metodami, w ostatnich latach coraz częściej stosowanymi w przypadku braku niespokrewnionego dawcy, są transplantacje haploidentyczne, w których dawcą jest członek rodziny zgodny tylko w połowie układu HLA.
– dodaje dr Tigran Torosian
Kolejnym rozwiązaniem terapii komórkowej, dostępnym również w Polsce, jest zastosowanie komórek CAR-T, czyli zmodyfikowanych limfocytów samego chorego tak, aby znajdowały one i niszczyły komórki nowotworowe.
Trzeba podkreślić, że pomimo rozwoju medycyny i nowoczesnych terapii, dawcy szpiku są - i będą potrzebni, a wraz ze wzrostem liczby potencjalnych dawców w rejestrach zwiększać się będzie szansa na znalezienie zgodnych dawców szpiku dla osób walczących z nowotworami krwi.
* Źródło danych: Fundacja DKMS